



|
 |
Mój romans z Cry Havoc ...
Odkryłem tę grę dzięki świetnemu artykułowi napisanemu w
magazynie Casus Belli w 1983 roku. Artykuł ten wywołał ogromny
entuzjazm wśród francuskiej publiczności gier wojennych. To
prawdopodobnie powód, dla którego Francuzi byli tak kreatywni,
rozbudowując grę w ciągu następnych 10 lat. Jeśli chodzi o mnie,
kupiłem pierwsze 2 gry (Cry Havoc i Siege) zaledwie miesiąc późniejm
podczas podróży do Paryża (w tamtym czasie była to edycja Standard
Game z prostym maszynopisem tłumaczenia na francuski, którą można
było znaleźć tylko w jednym sklepie w Paryżu). Zacząłem pisać
broszurę z zasadami turniejów opartą na życiu Wilhelma Marshala.
Nigdy nie została opublikowana, ale nadal mam jej papierową kopię.
Następnie musiałem czekać 4 lata, aby kupić Croisades w 1987 roku z
jej 2 sequelami (rozszerzeniami Castle i City). Szczerze mówiąc, gra
strategiczna nigdy nie uzyskała mojego poparcia: była zbyt
skomplikowana i miała bardzo ograniczoną rozgrywkę. Grałem prawie
tylko w grę taktyczną z jej zmienionymi, głębszymi zasadami, która
naprawdę dawała czadu. Ponieważ ten okres jest jednym z moich
ulubionych, zacząłem projektować nowe postacie, które miały
reprezentować postacie historyczne, takie jak Renaud de Chatillon,
Onfroy de Toron, Saraceni, Arabowie na wielbłądach i inni.
Narysowałem też ręcznie bardzo ładną mapę „Caravanserai”.
Wikingowie byli jeszcze 5 lat w tyle, ale naprawdę warto było
czekać: zasady dotyczące statków i znakomite mapy wybrzeża
zasługiwały na dwa kciuki w górę. W kolejnym roku napisałem broszurę
z zasadami Montjoie i kampanię Robin Hood (1993). Następnie
opublikowałem średniowieczne zasady dotyczące statków Bizancjum.
Narysowałem ręcznie 3 duże średniowieczne łodzie i stworzyłem
rozszerzenie Fortified Harbor kompatybilne z Fortified City, aby
zastąpić oficjalne rozszerzenie Eurogames, które nigdy nie zostało
wydane (aż do niedawna...). Napisałem też kilka dodatkowych zasad
dotyczących statków wikingów ze scenariuszem, który nigdy nie został
opublikowany i rozpocząłem serię 10 scenariuszy opartych na statkach
z historycznym tłem, które nigdy nie zostały ukończone. W tamtym
czasie, w 1996 roku, po 13 latach grania niemal wyłącznie w gry Cry
Havoc, przeszedłem na gry komputerowe, takie jak Lords of The Realm
II. Jak każdy, grałem w serię Age of Empires/Age of Kings (ale
ominąłem Age of Mythology). Przez ostatnie lata byłem zagorzałym
fanem Medieval: Total War (wersje I i II).
Co ciekawe, po raz pierwszy od 1996 roku odkryłem moje stare pudełka
z grami Cry Havoc w listopadzie 2003 roku, aby pokazać je mojemu
(wówczas) 11-letniemu synowi. Nalegał, żeby użyć map do figurek z
serii Warhammer i Władca Pierścieni, ale odmówiłem: nadal kocham tę
grę i nie chcę, żeby je zniszczył...
W 2003 r. prace Boba
Gingella, angielskiego uczonego, zostały opublikowane na stronie
internetowej Alexa Hendersona: Przetłumaczył i zaadaptował wszystkie
materiały Cry Havoc dostępne w języku francuskim. To ponownie
rozbudziło moje zainteresowanie grą i znalazłem forum Yahoo, które
pomogło mi zrozumieć, że nadal istnieje aktywna społeczność graczy
anglojęzycznych. Szybko stworzyłem forum równoważne dla społeczności
francuskiej, ponieważ Francja jest krajem, w którym gra odniosła
największy sukces. Po kilku miesiącach aktywnej wymiany z rosnącą
liczbą fanów zdecydowałem się stworzyć stronę internetową Cry Havoc
Fan, aby podzielić się moimi różnymi starymi dziełami ze
społecznością. Aby mieć naprawdę globalny zasięg, strona została
stworzona w dwóch językach (francuski i angielski), aby dotrzeć do
jak największej bazy graczy. Te oryginalne mapy zostały pogrupowane
w rozszerzenia o różnych motywach, takich jak Caravanserai, Nefs &
Galleys, Welsh Castle i inne.
Trzy miesiące później wydano nową wersję witryny z zamiarem
stania się ostateczną witryną internetową dla wszystkiego, co jest
związane z tą wyjątkową grą: szczegółowa prezentacja każdej gry z
serii, nowe rozszerzenia (moje lub innych członków społeczności),
wersje online (czy to CyberBoard, czy Vassal) i inne materiały
stworzone przez różne osoby.
Później spotkałem się z Philippe Gaillardem, właścicielem
wydawnictwa Historic’One i byłym autorem map i scenariuszy Cry Havoc
opublikowanych w Claymore w latach 90. Philippe współpracuje z
profesjonalnymi drukarzami i postanowiliśmy opublikować oryginalne
mapy, które stworzyłem w Shoppe.
Przez kilka lat próbowałem się skontaktować się z Duccio Vitale,
projektantem francuskich wersji różnych gier, który znacznie
ulepszył rozgrywkę i zapewnił Cry Havoc międzynarodową
rozpoznawalność. Nawiązałem kontakt w końcu w 2008 roku i
udostępniono wiele informacji na temat tła, zwłaszcza dotyczących
ostatnich części, które nigdy nie zostały opublikowane z przyczyn
technicznych i ekonomicznych: Dragon Noir 3 i Fortified Harbor.
Duccio przesłał mi oryginalne grafiki czterech map tej ostatniej, a
także różne postacie wikingów i Sasów, które miały się znaleźć w
pudełkowej wersji gry. Philippe Gaillard i ja składaliśmy różne
elementy przez ostatni rok i teraz z przyjemnością oferujemy je w
Shoppe. Są to prawdziwe przedmioty kolekcjonerskie dla tych, którzy
tak długo na nie czekali.
W Shoppe znajdują się teraz
również żetony z XIV-wiecznymi rycerzami w zbroi, zaprojektowane
przez Florenta Vincenta, ilustratora regularnie piszącego do
publikacji Historic’One. Żetony te mają być używane w rozszerzeniu o
nazwie Chevauchées (Jeźdźcy konni), które połączy aspekty taktyczne
i strategiczne.
Magna Carta to kolejna inicjatywa, która ma
na celu podsycanie entuzjazmu wśród entuzjastów Cry Havoc. Jej
ambicją jest uporządkowanie i racjonalizacja wszystkich dotychczas
opublikowanych zasad, czy to w oficjalnych pudełkach, czy w licznych
rozszerzeniach i scenariuszach, które zostały wydane z czasem.
Półfinalna wersja licząca 160 stron została wydana po francusku
latem ubiegłego roku, ale tłumaczenie na język angielski to ogromne
przedsięwzięcie, nad którym trwają prace.
Pasja to wspaniały silnik przywracający zainteresowanie
społeczności graczy grą opartą na bogatych i niesamowitych, ręcznie
wykonanych dziełach sztuki, których żadna grafika generowana
komputerowo nigdy nie dorówna. Setki starych fanów regularnie wnosi
swój wkład na forum Cry Havoc Fan, co dowodzi, że prawie trzydzieści
lat później energia wciąż jest nienaruszona.
Jestem bardzo zadowolony z echa, jakie Cry Havoc Fan do tej pory
wywołał, zwłaszcza gdy spojrzę na liczbę stron, które się do niego
odwołują. Ostatnio moje prace komentowały również drukowane
magazyny, czy to Vae Victis, czy Battles Magazine. |